Jeśli interesuje Was historia i początki stolicy Armenii z pewnością powinniście się wybrać do twierdzy Erebuni. Na zboczach wzgórza Arin Berd znajduje się starożytne miasto-twierdza, które dało początek obecnej stolicy Armenii. Miasto zostało założone w 782 roku p.n.e. (rok ten jednocześnie uważany jest za datę powstania Erywania) przez urartyjskiego króla Argiszti I. Erebuni należało wtedy do państwa Urartu, jednego z największych w tym czasie państw na Bliskim Wschodzie (obejmowało obszary dzisiejszej Turcji, Armenii i Iranu). Erebuni zostało założone w głównej mierze po to, aby chronić północną granicę państwa w Dolinie Araratu.
Urartu odgrywało istotną rolę w ekonomicznym, jak i politycznym życiu mieszkańców. Na szeroką skalę rozwijano budownictwo: wznoszono wiele fortec, nowych miast, budowano nowoczesne instalacje hydrauliczne. Wśród największych miast w państwie najważniejszą rolę odgrywało Erebuni. Było to ważne, pod względem administracyjnym, jak i ekonomicznym centrum w północnej części kraju.
Miasto Erebuni zostało zbudowane na podstawie wzorów urartyjskich siedlisk, czyli odznaczało się przejrzystym układem. Na szczycie 65-metrowego wzgórza znajdowała się cytadela, będąca architektoniczną dominantą lokalnego terenu. Z cytadeli roztaczał się piękny widok, pozwalający obserwować całe miasto, jak i Kotlinę Araracką.
W VI wieku p.n.e. nadszedł kres miasta. Urartyjczycy opuścili je z powodu zagrożenia najazdem ze strony Persów. Miasto na wiele wieków zostało opuszczone i zapomniane. Dopiero pod koniec XIX wieku odkryto je na nowo, za sprawą rosyjskich naukowców. Znaleziono liczne tabliczki, na których były wyryte napisy z nazwą Erebuni. W 1950 roku w lokalnej prasie opublikowano artykuł, w którym dowodzono, że nazwa „Erywań” wywodzi się od dawnego miasta urartyjskiego.
Obok wzgórza znajduje się muzeum z cennymi znaleziskami z dawnego miasta Erebuni. Wstęp do muzeum, jak i do całego kompleksu na wzgórzu kosztuje 1000 dram. Do Erebuni najłatwiej dojechać na własną rękę, gdyż jest to szalenie proste i tanie. Spod hotelu Marriot, który znajduje się na Placu Republiki odjeżdżają autobusy nr 37 i 58. Koszt przejazdu to jedyne 100 dram.
A tak poza tym, to naprawdę warto się wybrać do Erebuni! Szczególnie polecam Wam to miejsce ze względów przyrodniczych. Oprócz pięknej panoramy Erywania, którą możemy podziwiać ze wzgórza, w opuszczonych ruinach gniazdują rozmaite latające piękności. Począwszy od dobrze znanych nam srok, wróbli i kosów, możemy dopatrzyć się wielu pliszek górskich, dudków i wielu wielu innych, których nie spotkamy w naszym kraju 🙂